• Zmniejszająca się rentowność procesu produkcji energii przy użyciu węgla pozostaje bodźcem do poszukiwania nowych metod pozyskiwania energii, np. poprzez gazyfikację węgla lub pozyskiwanie wodoru z m.in. metanu czy biomasy. Złoża gazu ziemnego są w Polsce uboższe niż pokłady węgla, stąd też krajowe wydobycie nie jest wystarczające na pokrycie zapotrzebowania.
  • Realizacja projektu Baltic Pipe przyniesie znaczące korzyści społeczno-ekonomiczne Polsce, Danii oraz pozostałym krajom z regionu Morza Bałtyckiego i Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzez dywersyfikację źródeł dostaw gazu ziemnego państwa te uniezależnią się od dostaw rosyjskiego gazu, co zredukować pozwoli jego import do Europy. Ponadto, Baltic Pipe zapewni większy przesył gazu do Danii, co umożliwi obniżenie kosztów transportu surowca do tamtejszych odbiorców końcowych.
  • Baltic Pipe stworzy możliwość utworzenia w Polsce regionalnego hubu gazowego, z którego gaz byłby dystrybuowany do innych krajów. Stworzy to konkurencyjny rynek gazu ziemnego w Polsce i dodatkowo umożliwi „reeksport” gazu do państw Europy Wschodniej, Środkowej i krajów bałtyckich. Dodatkowe strategiczne zaplecze dla polskiego hubu stanowić mogłaby Ukraina.

 

Polska dysponuje nad wyraz wysokim potencjałem surowcowym w aspekcie zasobów węgla brunatnego i kamiennego. Fakt ten umożliwia zapewnienie ciągłości w dostawach energii elektrycznej i cieplnej. Z uwagi jednak na coraz mniejszą opłacalność produkcji energii na bazie węgla jesteśmy w ostatnich latach świadkami znacznego spadku jego roli w rodzimej branży energetycznej. Nasilający się obecnie trend „dekarbonizacji”, polegający na wycofywaniu węgla z gospodarki wpływa na zwiększenie znaczenia innego surowca – gazu ziemnego. Zmniejszająca się rentowność procesu produkcji energii przy użyciu węgla pozostaje zaś bodźcem do poszukiwania nowych metod pozyskiwania energii, np. poprzez gazyfikację węgla lub pozyskiwanie wodoru z m.in. metanu czy biomasy (wysokienapiecie.pl, 2020). Złoża gazu ziemnego są w Polsce uboższe niż pokłady węgla, stąd też krajowe wydobycie nie jest wystarczające na pokrycie zapotrzebowania. To zaś pozostaje przyczyną potrzeby importowania gazu z Federacji Rosyjskiej.

W celu dywersyfikacji źródeł dostaw gazu ziemnego rozpoczęto budowę Baltic Pipe (Gazociągu Bałtyckiego) oraz uruchomiono terminal LNG w Świnoujściu. Baltic Pipe jest strategicznym projektem infrastrukturalnym ukierunkowanym na stworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Gazociąg ten ma dostarczać gaz ziemny z Norwegii (Norweski Szelf Kontynentalny) na rynek duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Stanowi to główną przyczynę realizacji przez Polskę projektów połączeń gazowych m.in. z Litwą, Słowacją, Ukrainą i Czechami (rcb.gov.pl, 2020). Co więcej, rozbudowa sieci przesyłowych Baltic Pipe umożliwi także dystrybucję surowca z Polski do Danii i Szwecji. W Polsce projekt realizowany jest przez polskiego operatora gazociągów przesyłowych GAZ-SYSTEM, zaś po stronie Danii przez operatora systemu przesyłowego gazu Energinet (gaz-system.pl, 2019).

Inwestycja Baltic Pipe została uznana przez Komisję Europejską za „projekt o znaczeniu wspólnotowym” (Project of Common Interest – PCI), który to status posiada od 2013 r. (cire.pl, 2020). Oznaczenie PCI przyznawane jest projektom infrastrukturalnym, których głównym założeniem pozostaje wzmacnianie europejskiego wewnętrznego rynku energii i realizacja celów polityki energetycznej Unii Europejskiej skupionej na zapewnieniu niedrogich, bezpiecznych i zrównoważonych dostaw energii. Przyznanie statusu PCI akcentuje znaczenie gazociągu w regionie Morza Bałtyckiego i Europy Środkowo-Wschodniej jako gwarancji bezpieczeństwa energetycznego, dywersyfikacji źródeł pozyskiwania gazu ziemnego (stworzenia alternatywy dla dostaw rosyjskich) oraz wzrostu integracji i konkurencyjności rynków gazu.

Realizacja projektu Baltic Pipe przyniesie znaczące korzyści społeczno-ekonomiczne Polsce, Danii oraz pozostałym krajom z regionu Morza Bałtyckiego i Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzez dywersyfikację źródeł dostaw gazu ziemnego państwa te uniezależnią się od dostaw rosyjskiego gazu, co zredukować pozwoli jego import do Europy. Ponadto, Baltic Pipe zapewni większy przesył gazu do Danii, co umożliwi obniżenie kosztów transportu surowca do tamtejszych odbiorców końcowych.

Polska pozostaje odbiorcą rosyjskiego gazu dostarczanego przez koncern Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego z 1996 r., który to wygaśnie z końcem 2022 r. Zużycie gazu ziemnego w Polsce w 2018 r. wyniosło 19,7 mld m3 i wykazuje tendencję wzrostową. Odnotować tutaj warto, że aż 60% tego surowca na naszym rynku pochodzi z Federacji Rosyjskiej (pgnig.pl, 2020). Kontrakt jamalski zakłada dostawę do Polski do 10,2 mld m3 rocznie, z czego zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą take-or-pay, PGNiG zobowiązane jest odebrać co najmniej 85% zakontraktowanego gazu rocznie. Tak duża zależność od Rosji, nasilana dodatkowo poprzez ryzyko podnoszenia cen dostaw przez stronę rosyjską czy nawet widmo pozbawienia Polski dopływu gazu w przypadku konfliktów na tle politycznym, nie pozostaje bez wpływu na kształtowanie się polskiego rynku energetycznego.

Kolejnym istotnym założeniem projektu Gazociągu Bałtyckiego jest rozbudowa sieci przesyłowej w Polsce. Umożliwić ma ona stworzenie regionalnego rynku gazu ziemnego i tym samym hubu gazowego[1]. Docelowo na wspomnianą sieć składać się mają połączenia systemowe z Ukrainą (5 mld m3 przepustowości z Polski w kierunku Ukrainy i 5 mld m3 z Ukrainy do Polski), Czechami (5 mld m3 do Czech i 6,5 mld m3 z Czech), Słowacją (4,7 m3 do Słowacji i 5,7 mld m3 ze Słowacji) i Litwą (2,4 mld m3do Litwy i 1,9 mld m3z Litwy). Rozbudowa sieci przesyłowych i możliwość stworzenia dzięki Baltic Pipe hubu gazowego w Polsce zapewnić mogłaby naszemu krajowi szansę zaistnienia w roli eksportera gazu dla Europy Środkowej. Dla Warszawy bez wątpienia oznaczałoby to zwiększenie znaczenia na arenie międzynarodowej, dla regionu natomiast – ujednolicenie cen gazu, jak i uczynienie ich bardziej konkurencyjnymi w stosunku do reszty kontynentu. Stać by się to mogło w nie tak odległej przyszłości. Baltic Pipe (którego uruchomienie zaplanowane jest na październik 2022 r.) stanowić ma bowiem nowe źródło dostaw gazu ziemnego, gdy 31 grudnia 2022 r. wygaśnie kontrakt jamalski z 1996 r.

Strategia dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w gaz ziemny wpływa także na inne obszary polityki energetycznej państwa. Działający od 2016 r. terminal LNG w Świnoujściu umożliwia odbiór skroplonego gazu ziemnego[2] drogą morską z dowolnego kierunku na świecie, co niewątpliwe przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Zdolność techniczna (przepustowość) terminalu wynosi obecnie 5 mld m3 rocznie (polskielng.pl, 2020), a Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 zakłada jej zwiększenie do 7,5 mln m3 do 2021 r. Poza tym nadmienić warto, że Polska z własnych złóż jest w stanie pozyskać około 3,8 mld m3 gazu rocznie (pgnig.pl, 2020). Zważywszy
więc na fakt, iż w 2019 r. zapotrzebowanie państwa oszacowano na ok. 19 mln m3, coraz bardziej realnym scenariuszem zdaje się zaistnienie w przyszłości nadwyżki zasobów błękitnego paliwa, którą to przeznaczyć będziemy mogli na handel z zagranicą. Rurociąg wraz z rozbudowanym terminalem LNG oraz wydobyciem własnym ostatecznie w pełni pokryje zapotrzebowanie Polski na gaz ziemny, zatem konieczność jego importu z Rosji najprawdopodobniej stanie się zbędna.

W 2018 r. rozpoczęto budowę gazociągu Nord Stream II, który to służyć ma jako druga nitka istniejącego już gazociągu Nord Stream, transportującego gaz ziemny z Rosji do Niemiec (z ominięciem Polski i Ukrainy). Rywalizacja na europejskim rynku gazu i walka o odbiorców „błękitnego paliwa” może w przyszłości stanowić potencjalne zagrożenie dla projektu Baltic Pipe, a także doprowadzić do konfliktów między zainteresowanymi stronami. Zakończenie budowy Nord Stream II planowane było na 2019 r. Z powodu jednakże problemów z jakimi obecnie zmaga się rosyjski koncern energetyczny Gazprom, odpowiedzialny za jego powstanie, może ono zostać odsunięte do końca 2020 r. Mowa mianowicie o amerykańskich sankcjach nałożonych w grudniu 2019 r. (w związku z rosyjską aneksją Krymu) na firmy wznoszące łączący Rosję i Niemcy gazociąg oraz statki i inne podmioty zajmujące się układaniem rur na głębokości większej niż 30 metrów. Problemy przy budowie drugiej nitki Nord Stream mają niemały wpływ na kształtowanie się rynku energetycznego w Europie, wpływając jednocześnie na przewagę projektu Baltic Pipe ze względu na jego klarowność, zgodność z przepisami unijnymi i przede wszystkim bycie gwarancją uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. 

Baltic Pipe przysporzyć może Polsce wiele korzyści, począwszy od możliwości zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego po ugruntowanie pozycji wartościowego partnera gospodarczego w relacjach z innymi państwami. Silny regionalny rynek gazowy oraz zapewnienie dywersyfikacji źródeł dostaw gazu jawią się jako jedne z głównych korzyści płynących z utworzenia i uruchomienia gazociągu. Dodatkowo może ono wpłynąć pozytywnie na kraje trzecie (względem Unii Europejskiej) jak np. Ukrainę, która nie tylko stanie się mniej zależna od Rosji, włączy się w proces integracji z UE, ale też będzie mogła stać się czynnym uczestnikiem regionalnego rynku energetycznego. W przypadku Ukrainy warto wspomnieć tutaj, że 30 grudnia 2019 r. podpisano 5-letni kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu, gdyż 1 stycznia 2020 r. wygasła poprzednia tego typu umowa. Nowe porozumienie zostało poprzedzone wielomiesięcznymi negocjacjami między Ukrainą a Rosją przy udziale Komisji Europejskiej. Głównym jego założeniem jest obowiązek przesyłu 65 mld m3 w pierwszym roku i 40 mld m3 w kolejnych latach. Kontrakt miał charakter kompromisowy, bowiem Rosja chcąc wywiązać się z zawartych zobowiązań na dostawę gazu do odbiorców – krajów europejskich, musiała zawrzeć porozumienie tranzytowe z Ukrainą. Wspomniany kompromis polegał na utrzymaniu pozycji państwa tranzytowego przez Ukrainę, mimo iż Rosja dążyła do uniezależnienia się od gazociągów ukraińskich (chociażby przez realizację Nord Stream II). Co więcej, coraz bardziej realne staje się zawarcie kontraktu na bezpośrednie dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę, wstrzymane w listopadzie 2015 r. (ows.waw.pl, 2020). Analizy wymaga tutaj kwestia motywów działania Moskwy na tym polu – czy pragnie ona uzależnić od siebie Ukrainę i utrudnić jej integrację z UE czy faktycznie wprowadza jedynie tymczasowe rozwiązania strategiczne mające zapewnić ciągłość dostaw na europejski rynek w świetle problemów przy budowie Nord Stream II.

Baltic Pipe stworzy możliwość utworzenia w Polsce regionalnego hubu gazowego, z którego gaz byłby dystrybuowany do innych krajów. Dywersyfikacja źródeł dostaw „błękitnego paliwa”, poprzez nowe połączenie przesyłowe z Norweskim Szelfem Kontynentalnym oraz rozbudowę Terminala LNG w Świnoujściu zapewnią techniczne warunki pozyskania gazu z różnych źródeł i od różnych dostawców. Stworzy to konkurencyjny rynek gazu ziemnego w Polsce i dodatkowo umożliwi „reeksport” gazu do państw Europy Wschodniej, Środkowej i krajów bałtyckich. Dodatkowe strategiczne zaplecze dla polskiego hubu stanowić mogłaby Ukraina, która to nota bene niegdyś sama pretendowała do stania się regionalnym hubem gazowym, co jednak ze względu na niestabilną sytuację polityczną oraz konflikt we wschodniej części kraju nie doczekało się nigdy realizacji. Warto wspomnieć, że projekt Baltic Pipe wpisuje się w koncepcję Korytarza Północ-Południe[3] oraz Baltic Energy Market Interconnection Plan (BEMIP)[4], które stanowią priorytety rozwoju infrastruktury energetycznej wyznaczone przez Unię Europejską. Pozytywny stosunek UE do projektu został także podkreślony poprzez przyznanie wspomnianego wcześniej statusu PCI. Baltic Pipe realizuje główne założenia Unii w kwestii polityki energetycznej, czyli integrację i samowystarczalność wewnętrznego rynku energetycznego, zarówno podczas stabilizacji jak i ewentualnego kryzysu i odcięcia dodatkowych źródeł dostaw energii z państw trzecich. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego pozostaje jednym z podstawowych zadań UE, ale także i każdego państwa członkowskiego z osobna w ramach własnej suwerenności.

Projekt Baltic Pipe przyczyni się do zwiększenia wykorzystania w Polsce gazu ziemnego jako głównego źródła energii, redukując jednocześnie emisję dwutlenku węgla poprzez zmniejszenie krajowego zapotrzebowania na tradycyjne surowce takie jak węgiel kamienny i brunatny. Ochrona środowiska pozostaje istotną kwestią poruszoną w projekcie Baltic Pipe, którego założenia wystrzegają się negatywnego wpływu gazociągu na środowisko naturalne, lokalne społeczności i turystykę. Unia Europejska w ostatnich latach mocno skupia się na kwestiach związanych z ochroną środowiska, redukując emisję gazów cieplarnianych i zwracając większą uwagę na pozyskiwanie energii za pośrednictwem źródeł odnawialnych. Spośród tradycyjnych (nieodnawialnych) źródeł energii gaz ziemny jest surowcem najbardziej przyjaznym dla środowiska. Jego wydobycie jak i przesył przebiegają w sposób o małej ingerencji w środowisko naturalne, dlatego też UE wspiera ten projekt inwestycyjny.  

Budowa i uruchomienie Gazociągu Bałtyckiego będzie bez wątpienia korzystne dla Polski i innych państw członkowskich UE. Unia Europejska wspiera projekt poprzez nadanie mu statusu PCI, co umożliwia szybszą i sprawniejszą budowę gazociągu oraz dodatkowe finansowanie w ramach Instrumentu „Łącząc Europę” (Connecting Europe Facility – CEF). Projekt Baltic Pipe w 2015 r. otrzymał dofinansowanie w wysokości 0,4 mln euro na prace przygotowawcze, w 2017 r. ok. 33 mln euro, w 2018 r. 18 mln euro na prace projektowe, a w 2019 r. rekordową kwotę 215 mln euro. Wsparcie jest przeznaczone
na realizację prac budowlanych dla gazociągu podmorskiego, łączącego systemy przesyłowe Polski i Danii oraz na rozbudowę i modernizację polskiego systemu przesyłowego gazu ziemnego (baltic-pipe.eu/pl, 2020). Łączna kwota przyznanego unijnego wsparcia
dla projektu wynosi około 266,77 mln euro (biznesalert.pl, 2020).

Uniezależnienie od importu rosyjskiego gazu (który, jak już wspomniano, obecnie pokrywa 2/3 zapotrzebowania Polski w skali rocznej), dywersyfikacja źródeł dostaw gazu oraz rozwój i integracja europejskiego rynku energetycznego stanowią główne założenia projektu Baltic Pipe. Całe przedsięwzięcie dodatkowo przybliża Polskę do zaistnienia w roli regionalnego hubu gazowego, co oczywiście wiązałoby się także z koniecznością stworzenia nowych rozwiązań infrastrukturalnych i legislacyjnych, umożliwiających rozwój konkurencji na rynku gazu, wzorowanych na m.in. Holandii (TTF), Hiszpanii (Iberian Gas Hub), Niemczech (Gaspool), Austrii (CEGH) czy Włoszech (PSV), gdzie huby gazowe sprawnie funkcjonują od lat. 

 

Bibliografia

  1. Dąbrowiecki K. (2017), Baltic Pipe – charakterystyka inwestycji i próby realizacji, Cire.pl  https://www.cire.pl/pokaz-pdf-%252Fpliki%252F2%252F2017%252Fbaltic
    pdf  [dostęp 27 lutego 2020].
  2. Fischer K. (2020), Projekt Baltic Pipe – nowy korytarz dostaw gazu a rynku europejskim, Rcb.gov.pl  http://rcb.gov.pl/projekt-baltic-pipe-nowy-korytarz-dostaw-gazu-na-rynku-europejskim/  [dostęp 27 lutego 2020].
  3. Furman T. (2019), Gazociąg Baltic Pipe będzie na czas, Energia.rp.pl  https://energia.rp.pl/surowce-i-paliwa/gaz/16559-gazociag-baltic-pipe-bedzie-na-czas [dostęp 28 lutego 2020].
  4. Gaz System (2020), Projekt Baltic Pipe, Gaz-system.pl https://www.gaz-system.pl/wsparcie-z-ue/transeuropejska-siec-energetyczna-ten-e/baltic-pipe/  [dostęp 27 lutego 2020].
  5. Gaz System (2020), Projekt Baltic Pipe – Nowe źródło dostaw gazu do Polski, Gaz-system.pl,  https://www.gaz-system.pl/fileadmin/centrum_prasowe/wydawnictwa/PL/Baltic_Pipe_ulotka_PCI_2019.pdf  [dostęp 28 lutego 2020].
  6. Jakóbik W. (2020), USA wróżą Nord Stream 2 „długie opóźnienie”, pl  https://biznesalert.pl/nord-stream-2-opoznienie-sankcje-usa-energetyka-gaz/  [dostęp 28 lutego 2020].
  7. Kardaś K, Konończuk W. (2019), Tymczasowa stabilizacja: porozumienie gazowe Rosja – Ukraina, Osw.waw.pl  https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2019-12-31/tymczasowa-stabilizacja-porozumienie-gazowe-rosja-ukraina  [dostęp 3 marca 2020].
  8. Koryl K. (2019), Bezpieczeństwo płynące z budowy gazociągu Baltic Pipe
    [w:] M. Ruszel, S. Podmiotko, Bezpieczeństwo energetyczne Polski i Europy. Uwarunkowania – wyzwania – innowacje, Rzeszów, Instytut Polityki Energetycznej im. I. Łukasiewicza.
  9. Kublik A. (2020), Nord Stream 2 ma poślizg także w Rosji. Skorygowane plany, Wyborcza.pl  https://wyborcza.pl/7,155287,25720124,nord-stream-2-ma-poslizg
    -takze-w-rosji-skorygowane-plany.html  [dostęp 27 lutego 2020].
  10. pl (2016), Terminal LNG w Świnoujściu,  https://www.polskielng.pl/terminal-lng/terminal-lng-w-swinoujsciu/  [dostęp 27 lutego 2020].
  11. pl (2019), Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA – prezentacja spółki (maj 2019) https://pgnig.pl/documents/10184/2580770/Company-Overview_PL
    _May2019.pdf/5da1eb13-8aaf-47ef-93b2-a8a18a6aae5c  [dostęp 3 marca 2020].
  12. Strona internetowa Baltic Pipe Project, Baltic-pipe.eu <https://www.baltic-pipe.eu/pl/> [dostęp 27 lutego 2020].

 

[1] Hub gazowy – miejsce hurtowego obrotu gazem.

[2]  LNG (ang. Liquefied Natural Gas) to skroplony gaz ziemny. Jest to paliwo produkowane z gazu ziemnego poprzez usuwanie zanieczyszczeń, a następnie zmianę stanu skupienia pod wpływem ciśnienia i bardzo niskiej temperatury (poniżej -160° C). Po skropleniu powstaje bardzo czyste, bezwonne i bezbarwne paliwo. LNG wykorzystywany głównie jako paliwo środków transportu, głównie ciężkiego transportu drogowego.

[3] Korytarz Północ-Południe to połączenie między Terminalem LNG w Świnoujściu oraz Gazociągiem Bałtyckim (Baltic Pipe), przez południową Polskę, Republikę Czeską, Słowację i Węgry z terminalem LNG
w Chorwacji.

[4] Regionalny Plan Inwestycyjny 2012-2021 – Celem opracowania jest przekazanie informacji na temat rozwoju rynku i infrastruktury gazu ziemnego oraz analiza wyzwań i barier utrudniających rozbudowę infrastruktury w regionie Morza Bałtyckiego.

Aleksandra Wojtaszewska

Doktorantka w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Prawa Unii Europejskiej w Akademii Leona Koźmińskiego, absolwentka prawa w Akademii Leona Koźmińskiego oraz stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. Jej zainteresowania badawcze oscylują wokół rynku energii w kontekście prawa energetycznego, gospodarczego i unijnego. Zawodowo związana z branżą oceny ryzyka bankowego.