Zgodnie z informacjami agencji Yonhap, 2 listopada (powołując się na opinie ekspertów wojskowych Korei Południowej), doszło do testu północnokreańskiej rakiety dalekiego zasięgu. Test zakończył się niepowodzeniem, jednak pojawiły się kolejne pytania o działania Północy, bezpieczeństwo w regionie i logikę działań Kim Jong Una. 

To kolejne testy Północy przeprowadzone w ostatnim czasie. Alarm przeciwrakietowy rozległ się w Japonii oraz alerty (m.in. rozsyłane na telefon) pojawiły się w Korei Południowej.

„Lotu rakiety dalekiego zasięgu Korei Północnej, po oddzieleniu się jej drugiego stopnia, nie można uznać za normalny” – głosi oświadczenie sztabu armii Korei Południowej cytowane przez Yonhap.

Seul ocenia, że rakieta przeleciała ok. 7602 km osiągając pułap 1920 km i szybkość Mach 15 (15 razy szybkości dźwięku). Wystrzelone również dwa pociski krótkiego zasięgu maiły osiągnąć pułap 330 km i szybkość Mach 5.

Japońska straż przybrzeżna podała, że zarówno rakieta dalekiego zasięgu jak i wystrzelone przez Pjongjang dwa pociski krótkiego zasięgu spadły do morza poza zasięgiem Wyłącznej Strefy Ekonomicznej Japonii.

Tylko w środę 2 listopada, Korea Północna wystrzeliła co najmniej 23 pociski różnego typu. Jeden z nich spadł zaledwie 60 km od wschodniego wybrzeża Korei Południowej.

Kto panuje nad Koreą Południową? 

Zdaniem specjalisty ds. koreańskich Briana Bridges’a (w rozmowie z PAP),  ani Rosja, ani Chiny nie są w stanie w pełni kontrolować reżimu w Pjongjangu.

Zdaniem eksperta, Kim czuje się tak pewnie, ponieważ jest świadomy, że zarówno Rosja jak i Chiny zablokują wszelkie próby nałożenia na jego kraj sankcji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Tam też mają prawo weta.

W kwestii ewentualnej próby jądrowej przeprowadzonej przez Północ, Kim nie może być jednak pewien, czy uzyska poparcie, lub chociaż utrzymana zostanie neutralność Rosji i Chin w obliczu jego działań – zaznacza ekspert. W ostatnich tygodniach narastają obawy (zwłaszcza ze strony USA i Południa), dotyczące dokonania przez Koreę Północną kolejnej już – siódmej – próby broni nuklearnej.

„Relacje Korei Północnej z Rosją poprawiły się, ale wpływy Rosji wciąż nie są tak silne jak Chin. Żaden z tych krajów nie może jednak w pełni kontrolować Kim Dzong Una. Korea Północna pozostanie zdeterminowana, by robić wszystko po swojemu” – podkreśla Bridges.

PAP/polskieradio24.pl/Yonhap/twitter

fot. twitter/nexta_tv