Pierwszy rok prezydenckiej kadencji Wołodymyra Zełeńskiego upłynął pod znakiem jego częstych zapewnień o zainteresowaniu aktywną współpracą Ukrainy z Trójmorzem, a nawet potencjalnym dołączeniem kraju do szeregów owej międzypaństwowej inicjatywy. Podczas pierwszego spotkania Zełeńskiego z Andrzejem Dudą w końcu sierpnia 2019 roku ukraiński prezydent oświadczył, że „Ukraina jest zainteresowana aktywnym uczestnictwem w regionalnych projektach i inicjatywach Polski, takich jak na przykład Trójmorze” (president.gov.ua, 2019). Natomiast w trakcie spotkania z prezydentem Estonii Kersti Kaljulaid Zełeński wprost powiedział że „podczas dzisiejszych negocjacji omówiliśmy realizację inicjatywy Trójmorza, a przede wszystkim zainteresowanie Ukrainy w dołączeniu do niej” (president.gov.ua, 2019).

Format owej współpracy pozostaje jednak póki co niejasny. Stosunki Kijowa z Trójmorzem od samego zarania tej inicjatywy układały się dość problematycznie. Po wydarzeniach Euromajdanu z lat 2013/2014, nowe ukraińskie władze skoncentrowały się na rozwoju relacji z Paryżem i Berlinem, szukając w stolicach państw Europy Zachodniej wsparcia po aneksji Krymu i rosyjskiej agresji w Donbasie. Przy takim obrocie spraw polityka regionalna została odsunięta nieco na bok. Pomimo więc przyjaznej retoryki prezydenta Poroszenki w kierunku Polski, stosunkom polsko-ukraińskim nie poświęcano w tym okresie należytej uwagi. Nie pozostało to oczywiście bez wpływu na współpracę regionalną Kijowa.

W 2016 roku Ukraina otrzymała zaproszenie na pierwszy szczyt Trójmorza w Dubrowniku, dokąd jednak swojego przedstawiciela nie wysłała (5.ua, 2017). Co ciekawe, również w mediach ukraińskich owo spotkanie pozostało prawie niezauważone. Na większą skalę ukraińskie społeczeństwo dowiedziało się o inicjatywie Trójmorza dopiero przed szczytem warszawskim w lipcu 2017 roku, kiedy to do Warszawy miał przyjechać prezydent USA Donald Trump. Do Warszawy jednak Ukrainy już nie zaproszono, co stało się tematem wielu komentarzy w kręgach ukraińskich ekspertów i analityków. Były ambasador Ukrainy
w Izraelu, USA i Kanadzie, Jurij Szczerbak stwierdził wówczas, iż brak zaproszenia dla Ukrainy jest błędem strony polskiej. W jego ocenie bowiem szansa stworzenia z Trójmorza wielkiego porozumienia państw występującego jako granica dla wpływów rosyjskich, została zaprzepaszczona na rzecz kreowania infrastrukturalnej organizacji wewnątrzunijnej. (5.ua, 2017).

Podobne nastroje dawało się podówczas odczuć w nurcie ukraińskiej myśli politycznej. Entuzjastycznie odebrano słowa Andrzeja Dudy z 2015 roku o chęci utworzenia organizacji regionalnej. Upatrywano w tych deklaracjach odrodzenia idei Międzymorza, oczekując iż planowana organizacja zaistnieje – w taki czy inny sposób – w charakterze obronnym. Stąd też oświadczenie o rozwoju współpracy infrastrukturalnej jako głównym założeniu Trójmorza oraz zwrot ku wewnątrzunijnemu formatowi organizacji przyjęte zostało w niemałym rozczarowaniem. Nastroje na ukraińskiej scenie politycznej pogorszył dodatkowo brak zaproszenia na wspomniany drugi szczyt.

Porównywalne symptomy rozgoryczenia sytuacją przebrzmiewają również na kartach artykułu posła do Rady Najwyższej z ramienia partii „Europejska Solidarność” Petra Poroszenki, Oleksija Honczarenki. Będąc już politykiem opozycyjnym, w lutym 2020 roku opublikował on tekst zatytułowany „Trójmorze: Czy jest możliwy sojusz bałtycko-czarnomorski bez Ukrainy?” (lb.ua, 2020). W artykule owym Honczarenko stwierdza, że słowa Andrzeja Dudy o utworzeniu bloku państw jawiły się jako kontynuacja pomysłu Józefa Piłsudskiego dotyczącego idei Międzymorza. „W praktyce jednak działania Trójmorza zmierzały w kierunku wzajemnej pomocy w promowaniu interesów tak zwanych »nowych członków« UE, a także współpracy w dziedzinach transportu, energii i komunikacji”, – pisał ukraiński polityk (lb.ua, 2020). Dalej zaznaczał jednak, iż negatywne zmiany w relacjach UE z Polską oraz geopolityczna reorientacja kierunków polityki zewnętrznej państw Europy Zachodniej (skłaniających się według Honczarenki ku osi Lizbona-Władywostok) miałaby skłonić polskich polityków do refleksji nad charakterem sojuszu regionalnego.

„Czy Trójmorze może stać się tym, czym powinno było być od samego początku – prototypem nowej geopolitycznej unii obronnej?” – pytał Hoczarenko i sam zdecydowanie odpowiadał – „nie, ponieważ żadna unia obronna w tym regionie nie może być skuteczna bez udziału Ukrainy i Gruzji”. (lb.ua, 2020) Poseł wyjaśniał, że bez Gruzji i Ukrainy niemożliwy jest dostęp do Morza Czarnego oraz współpraca infrastrukturalna z Chinami. Co więcej, państwa te mają doświadczenie w bezpośrednich starciach militarnych z rosyjskimi ambicjami imperialnymi. Dlatego też Hoczarenko, zamiast szukać możliwości integracji Ukrainy z Trójmorzem, proponuje inicjować nowy wojskowy sojusz bałtycko-czarnomorski, w składzie którego widzi Ukrainę, Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię, Gruzję oraz w perspektywie – Białoruś. (lb.ua, 2020)

Trudno powiedzieć czy tak zarysowana wizja Trójmorza doprowadziła do zignorowania przez obóz rządzący Ukrainą w latach 2014-19 zaproszenia do Dubrownika w 2016 roku, czy też złożyć należy to na karb niedbałości ukraińskiej dyplomacji. Pozostaje jednak faktem, iż bierność strony ukraińskiej w 2016 roku poskutkowała następnie niemożnością zaistnienia normalnego dialogu i współpracy między Ukrainą a Trójmorzem.

Po dojściu do władzy Wołodymyra Zełeńskiego i związanej z nim partii „Sługa Narodu”, nowe władze podjęły próbę załagodzenia sytuacji w stosunkach polsko-ukraińskich. Ponownie zaczęto również mówić o perspektywach współpracy Ukrainy z Trójmorzem. Po wspomnianym już spotkaniu Dudy i Zełeńskiego w sierpniu 2019 roku ukraiński prezydent powiedział, że Ukraina już dziś współpracuje z państwami tej inicjatywy przy budowie międzynarodowej trasy Via Carpatia oraz, że omówił z polskim prezydentem perspektywy budowy wodnej drogi E-40. (president.gov.ua, 2019) Słowa Zełeńskiego wzbudzają jednak wątpliwości. Projekt Via Carpatia zakłada, iż droga ta w żadnym miejscu nie przekroczy granicy ukraińskiej (gov.pl/web/infrastruktura, 2018), szlak E-40 natomiast widnieje jak dotychczas jedynie na papierze, wzbudzając nadto niemałe protesty w środowiskach ukraińskich ekologów (necu.org.ua, 2020).

Kolejnym zmartwieniem dla Kijowa stały się słowa polskiego ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza. Komentując zapewnienia Zełeńskiego o chęci dołączenia Ukrainy do Trójmorza odparł on, iż taki scenariusz nie jest obecnie możliwy z racji tego, że inicjatywa łączy póki co jedynie państwa unijne. Czaputowicz wyjaśnił również, że nie warto nadawać inicjatywie Trójmorza sensu geopolitycznego, ponieważ jest to tylko projekt mający na celu zwiększenie zakresu współpracy infrastrukturalnej (eurointegration.com.ua, 2019).

Oto właśnie dwa najistotniejsze problemy cechujące relacje na linii Ukraina-Trójmorze. Po pierwsze, ukraińscy politycy nader często przypisują tej inicjatywie charakter organizacji obronnej i mającej cele geopolityczne, wiążąc ją z niegdysiejszą ideą Międzymorza kreowaną przez Piłsudskiego. Po drugie natomiast, pomimo niejednokrotnie już deklarowanej chęci współpracy, a nawet dołączenia Ukrainy do Trójmorza, widoczny jest dziś brak formatu, w jakim mógłby być prowadzony dialog Ukrainy z Trójmorzem.

Status obserwatorów przy Trójmorzu posiadają Niemcy i Stany Zjednoczony. Z racji tego Niemcy dwukrotnie brały udział w szczytach (w Bukareszcie w 2018 roku i w Lublanie w 2019 roku), a prezydent USA Donald Trump występował w roli gościa specjalnego na warszawskim szczycie w 2017 roku. Na owych spotkaniach obecny był także szef Komisji Europejskiej. Format współpracy nie przewiduje jednak udziału w szczycie państw innych niż członkowie czy obserwatorzy.

Z takich to powodów niezbyt wiadomo dziś w jaki sposób Ukraina mogłaby wejść w formalny dialog z Trójmorzem. Poza tym, wyrażając chęć udziału w szczytach, Ukraina nie przedstawia żadnych własnych pomysłów dotyczących agendy spotkania. Biorąc pod uwagę charakter „trójmorskiej” inicjatywy, wspólnym tematem mogłaby stać się współpraca energetyczna, uwzględniając zwłaszcza bogate doświadczenia współdziałania ukraińsko-polskiego w tym zakresie. Razem ze swym zachodnim sąsiadem Kijów mógłby powrócić do kwestii rurociągu Odessa-Brody-Gdańsk. Pamiętając nadto o zawartej ze Słowacją umowie w temacie rewersu gazu, ten właśnie kierunek ewentualnej współpracy Ukrainy z Trójmorzem zdaje się rokować najbardziej przekonująco.

Czy Kijów może dziś realnie liczyć na zaproszenie na szczyt Trójmorza? Jak już wspomniano, z formalnego punktu widzenia sprawa nie wygląda zbyt prawdopodobnie. De facto wszystko zależeć może tu jednak od organizatorów danego spotkania oraz przyzwolenia innych członków inicjatywy. Na październik bieżącego roku przewidziany jest szczyt w Tallinie. Oprócz wspomnianej już rozmowy Wołodymyra Zełeńskiego z prezydentem Estonii Kersti Kaljulaid, podczas której ukraiński prezydent wyraził chęć dołączenia do Trójmorza, w maju tego roku minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba w rozmowie telefonicznej ze swym estońskim odpowiednikiem Urmasem Reinsalu omówił możliwość obecności Ukrainy w stolicy Estończyków (kmu.gov.ua, 2020). Biorąc pod uwagę tradycyjnie dobre stosunki między Estonią a Ukrainą możliwe, że gospodarze październikowego spotkania znajdą możliwość zaproszenia nań przedstawicieli Ukrainy. Jeżeli jednak Ukraina wciąż nie wystąpi z konkretnymi propozycjami co do agendy i tematów rozmów w ramach projektu infrastrukturalnego, szansa na nawiązanie szerszego dialogu z Trójmorzem może zostać zaprzepaszczona.

 

Bibliografia

  1. 5 kanał (2017), Посол розповів, чому Україну не запросили на конференцію „Тримор’я”, 5.ua https://www.5.ua/polityka/posol-rozpoviv-chomu-ukrainu-ne-zaprosyly-na-konferentsiiu-trymoria-149650.html  [dostęp 18 maja 2020].
  2. Europejska Prawda (2019), У Польщі пояснили, чому Україна поки не може приєднатися до „Тримор’я”, eurointegration.com.ua  https://www.eurointegration.com.ua/news/2019/10/3/7101513/   [dostęp 18 maja 2020].
  3. ua (2020), Тримор’я: чи можливий Балто-чорноморський союз без України?, lb.ua  https://ukr.lb.ua/blog/aleksey_goncharenko/450239_trimorya_chi_mozhliviy.html [dostęp 18 maja 2020].
  4. Narodowe Ekologiczne Centrum Ukrainy (2020), Міжнародний водний шлях Е40,  org.ua http://necu.org.ua/e40ukraine/  [dostęp 18 maja 2020].
  5. Oficjalna strona prezydenta Ukrainy (2019), Україна зацікавлена в тому, щоб долучитися до „Ініціативи Трьох Морів” – Президент, president.gov.ua  https://www.president.gov.ua/news/ukrayina-zacikavlena-v-tomu-shob-doluchitisya-do-iniciativi-58561  [dostęp 18 maja 2020].
  6. Oficjalna strona prezydenta Ukrainy (2019), Україна покращуватиме роботу пунктів пропуску на кордоні з Польщею й зацікавлена в активній участі
    у польських регіональних проектах і ініціативах – Президент, president.gov.ua  https://www.president.gov.ua/news/ukrayina-pokrashuvatime-robotu-punktiv-propusku-na-kordoni-z-5703  [dostęp 18 maja 2020].
  7. Oficjalna strona Rządu Ukrainy (2020), Дмитро Кулеба: Ми налаштовані
    на ефективну взаємодію під час естонського головування в РБ ООН у травні 2020 р., kmu.gov.ua  https://www.kmu.gov.ua/news/dmitro-kuleba-mi-nalashtovani-na-efektivnu-vzayemodiyu-pid-chas-estonskogo-golovuvannya-v-rb-oon-u-travni-2020-r  [dostęp 18 maja 2020].
  8. Ministerstwo Infrastruktury Rzeczpospolitej Polskiej (2018), Via Carpatia – szlak wspólnoty interesów, gov.pl/infrastruktura https://www.gov.pl/web/infrastruktura/via-carpatia-szlak-wspolnoty-interesow   [dostęp 18 maja 2020].

Oleksandr Shevchenko

Absolwent stosunków międzynarodowych na Odeskim Uniwersytecie Narodowym oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Doktorant Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Pracował w departamencie integracji europejskiej Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Ukrainy. Publicysta ukraińskiej gazety „Dzerkało Tyżnia” („Zwierciadło Tygodnia”). Wcześniej związany także z portalem Eastbook.eu.